Wiara... czy nadzieja? (Elizabeth)

Administrator

"Pierwsze wzmianki o wampiryzmie pojawiają się już w Biblii. Legendy o strzygach i krwiożerczych upiorach istniały także w cywilizacjach starożytnego świata. Strach przed wampirami osiągnął kulminacyjny punkt w XVII wieku. Na Węgrzech, Śląsku, Morawach, w Czechach, Polsce i Grecji przybrał rozmiary epidemii."

A jak jest z nami? Więcej wiary jest w nas, czy nadziei.. na ich istnienie? Co nas najbardziej fascynuje.. niezależność, mroczna natura.. czy nieśmiertelność? A może samotność, ból i cierpienie..
Być bestią..

Link do dyskusji na starym forum :
http://www.wampiryy.fora.pl/wampiry,3/wiara-czy-nadzieja,473.html

początkujący znawca wampirów

U mnie przeważa wiara niż nadzieja. Fascynują mnie ich możliwości, siła, bijący od nich mrok i nieśmiertelność. Pewnie znajdzie się coś jeszcze.

Moderator

(: taka jak w istnienie Boga? Pytam z ciekawosci...bo dosc dziwnie to zabrzmiało. Smile

i nasuwa mi sie jeszcze jedno pytanie : w jakiego dokładnie wampira? Bo wiesz troche ich sie przewineło w literaturze i jakby tego nie brac to sie jednak od sb różnią ^^)

Wewnątrz

Nie mam nic przeciw współczesnemu wampiryzmowi.. każdy sam wybiera swoja drogę, ale moim zdaniem współczesnemu wampirowi brakuje właśnie tego czegoś co powoduje u mnie dreszcz podniecenia i strachu... same emocje związane z tym, że ma się przed sobą istotę wyższą bardziej mroczną.. fascynacja.. Brakuje mi tego u dzisiejszych wampirów. Grozy, niebezpieczeństwa, drapieżności

początkujący znawca wampirów

Nie tak jak w Boga bo w Bogu jako tako zbytnio nie pokaladam wiary. Kieruje sie inna droga. Tutaj nie chodzi o rodzaj wampira ale o samo istnienie takich stworzen.

Podzielam Twoje zdanie Elizabeth. Jak dla mnie to we wspolczesnosci wampirom brakuje tego bijacego od nich mroku. Nie czuc juz przed nim strachu tylko pojawiaja sie mysl o przyjazni miedzy wampirem a czlowiekiem co dla mnie wydaje sie dosc zabawne.

Administrator

Huh, trudno nie podzielać waszego zdania. Niestety, popkultura dotknęła sylwetki wampira zmieniając go z tajemniczego, mrocznego zabójcy okrytego płaszczem nocy w przyjazną człowiekowi, sprzeczną z własnymi instynktami delikatną istotkę. A szkoda...

początkujący znawca wampirów

Zgadzam się. Wampir kojarzy mi się bardziej z takim tajemniczym osobnikiem niż jakimś dzisiejszym promowanym typem z żelem na włosach typu Edward ze Zmierzchu -,-'

Gość

No tak, ale pamiętajmy, że przez cały czas mówimy "bo mnie się kojarzy..." a jak to się ma do prawdy ?
Horrory do roku 1992 z wampirem w roli głównej wygladały "nieco" inaczej Very Happy

Więc dlatego wampir się kojarzy, jak się kojarzy.
To jest chyba oczywiste, jak będą się kojarzyc wampiry osobom które przyszły na świat w latach 90-tych...

Wewnątrz

Fall tego to akurat mówić nie musisz.. mam w domu nastolatkę. Uwierz mi nasze pojęcia wampiryzmu różnią się diametralnie Smile

Administrator

Gość

Wewnątrz

A ja bym temat ujęła tak. Gorąco wierzę, że istnieją, a jeszcze gorętszą mam nadzieję, że spotkam "mojego" wampira..wiesz Fall tego sztywnego, CAŁEGO!!!

sukkub

A ja myślę, że jeśli istnieją, to są jak Illuminaci. Rządzą wielkimi organizacjami, a świat wie o nich tyle, ile oni chcą.
Teorie spiskowe <3

Wewnątrz

nie Ty jeden masz takie podejscie do tematu..ja rowniez Smile

Administrator

Jak już mówiłem moim zdaniem jedynie zatarcie dowodów ich istnienia, wtopienie się w ludzi pozwoliłoby im na egzystencję. Choć to smutna prawda, ludzie starają się wytępić wszystko co im zagraża, nie rzadko nawet bez prób pojęcia tego.