Autor |
Wiadomość |
<
Wampiryzm wpółczesny
~
Kwestia przebudzenia a definiowanie danej osoby jako wampira
|
|
Wysłany:
Śro 21:10, 28 Maj 2014
|
|
|
początkujący znawca wampirów
|
|
Dołączył: 22 Maj 2014
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
V napisał: |
Czy wampir nieświadomy swojego wampiryzmu jest wampirem? |
Moim zdaniem zdecydowanie nim nie jest.
Wampiryzm to przede wszystkim świadomość, i jak sam napisałeś, rozwój własnej osobowości i eliminacja słabości.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany:
Pon 21:22, 02 Cze 2014
|
|
|
Dołączył: 02 Kwi 2013
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Czy więc człowiek, który myśli, że jest szympansem, nie jest już człowiekiem? Bez świadomości czegoś nie możemy tym być?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Wto 14:28, 03 Cze 2014
|
|
|
początkujący znawca wampirów
|
|
Dołączył: 22 Maj 2014
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Styx d'Draconis napisał: |
Czy więc człowiek, który myśli, że jest szympansem, nie jest już człowiekiem? |
Oczywiście, że nadal jest człowiekiem. Ale w tym momencie, nad takim człowiekiem winny objąć pieczę osoby trzecie, ze względu na jego bezpieczeństwo, i dobro dla niego samego.
Styx d'Draconis napisał: |
Bez świadomości czegoś nie możemy tym być? |
Zdecydowanie nie. Człowiek nie możesz być demokratą, bez zrozumienia wartości, które chce reprezentować. Nie może być Chrześcijaninem, bez zrozumienia i wypełniania istoty chrześcijaństwa. Podobnie jest z wampiryzmem.
Podam inny przykład. Transseksualizm, kobieta czy mężczyzna?
Cielesność takiej osoby, jest przeciwieństwem jej świadomości płci.
Dlatego aby właściwie traktować i interpretować taką osobę, musimy odnosić się do jej osobowości, a nie do ciała. Bo człowiek to osobowość, a nie organizm.
Pytanie za 100 punktów:
Co odróżnia transseksualistę od człowieka-szympansa?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Wto 17:29, 03 Cze 2014
|
|
|
Dołączył: 02 Kwi 2013
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
To, czy powinny się nim zająć osoby trzecie to zupełnie inny temat.
A widzisz, jest wielu chrześcijan, którzy jakoś do kościoła nie chodzą, nie spowiadają się, a należą do tej społeczności i są jej częścią.
Masz kobietę, która nigdy nie odczuwała przyjemności z mężczyznami i po x latach spróbowała z kobietą. Okazało się, że jest lesbijką. I była nią, tylko nie miała tej świadomości. Można.
Odpowiedź:
W dobie dzisiejszej rzeczywistości, jeśli o to Ci chodzi, chyba nic I nie chodzi o mój brak tolerancji, wręcz przeciwnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 14:02, 04 Cze 2014
|
|
|
początkujący znawca wampirów
|
|
Dołączył: 22 Maj 2014
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Styx d'Draconis napisał: |
A widzisz, jest wielu chrześcijan, którzy jakoś do kościoła nie chodzą, nie spowiadają się, a należą do tej społeczności i są jej częścią. |
Jeśli już poruszyliśmy kwestię teistów, to proszę Cie Styx, przytaczaj konkretną grupę tych ludzi. Jak dla przykładu, katolików czy prawosławnych.
Uważam że uogólnienie, jako "chrześcijanie", jest zbyt wielkie, i będzie prowadzić do wielkich nieporozumień.
Ci ludzie o których mówisz, nie są chrześcijanami! Tacy ludzie, po prostu nie rozumieją swojej własnej wiary. Bo Kościół to nie obiekt sakralny, a bycie chrześcijaninem, to nie akt przynależności (na papierze) katolika w swojej parafii. Ja wiem, że każdy uważa, że katolik to chrześcijanin, ale tak nie jest.
Chrześcijaństwo to przede wszystkim naśladowanie Chrystusa. Iść jego śladami, i wypełniać jego wolę.
Kim są katolicy, każdy widzi. Żyjemy w katolickim państwie. Kościoły pękają w szwach co niedziela.
W takim razie kim są ludzie, których codziennie mijamy na ulicy? Czy to są ci sami ludzie, którzy tak uśmiechają się do siebie w kościele? Którzy wychodząc z kościoła, przepuszczają Cie z uprzejmością w drzwiach? Którzy rzucają z taką radością monety dla biednych na ulicy, jak czynią to w kościele na tacę? No cóż, każdy odpowie sobie sam.
Wracając do Twojej wypowiedzi, odpowiem np: katolik nie uczestniczący w eucharystii i obrzędach swojego kościoła, nie jest katolikiem. A chrześcijanie? Cóż, z pewnością są nimi Koptowie, z kościoła wschodniego. Albo raczej znaczna ich większość. Co do reszty, mam szczere wątpliwości.
Styx d'Draconis napisał: |
Masz kobietę, która nigdy nie odczuwała przyjemności z mężczyznami i po x latach spróbowała z kobietą. Okazało się, że jest lesbijką. I była nią, tylko nie miała tej świadomości. Można. |
To raczej transformacja, aniżeli bycie od zawsze kimś innym. Choć nie mówię, że to nie możliwe. Jeśli taka osoba byłaby odmiennej orientacji seksualnej, to raczej od dziecka przejawiałaby skłonności do własnej płci, niż odmiennej. Inna kwestia, czy po prostu kryła się z własnymi upodobaniami, czy nie. Jak mówię, "ona" mogła z czasem ewoluować, dorosnąć, dojrzeć do postawy, jaką obecnie przedstawia. Tego nigdy nie będziemy wiedzieć, czy zawsze tak to wygląda, czy inaczej. Każdy człowiek jest indywidualnością, a to oznacza, że musielibyśmy mówić o każdym przypadku indywidualnie.
Ale przyznają, że Twoja koncepcja jak najbardziej może mieć miejsce.
Styx d'Draconis napisał: |
Odpowiedź:
W dobie dzisiejszej rzeczywistości, jeśli o to Ci chodzi, chyba nic I nie chodzi o mój brak tolerancji, wręcz przeciwnie. |
Powiem Ci, że szczerze się uśmiałem z Twojej wypowiedzi
Nie spodziewałem się takiej opinii, która bardzo trafnie ukazuje nam świat, w którym żyjemy. Oczywiście jak i Ty Styx, ja sam nie jestem uprzedzony względem odmienności, imo Twoja odpowiedz bardzo mi się spodobała.
Właśnie mnie uleczyłaś, a pro po innej kwestii, którą oczywiście wole przemilczeć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 16:36, 04 Cze 2014
|
|
|
Dołączył: 02 Kwi 2013
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Liv napisał: |
Jeśli już poruszyliśmy kwestię teistów, to proszę Cie Styx, przytaczaj konkretną grupę tych ludzi. Jak dla przykładu, katolików czy prawosławnych.
Uważam że uogólnienie, jako "chrześcijanie", jest zbyt wielkie, i będzie prowadzić do wielkich nieporozumień.
Ci ludzie o których mówisz, nie są chrześcijanami! Tacy ludzie, po prostu nie rozumieją swojej własnej wiary. Bo Kościół to nie obiekt sakralny, a bycie chrześcijaninem, to nie akt przynależności (na papierze) katolika w swojej parafii. Ja wiem, że każdy uważa, że katolik to chrześcijanin, ale tak nie jest.
Chrześcijaństwo to przede wszystkim naśladowanie Chrystusa. Iść jego śladami, i wypełniać jego wolę.
Kim są katolicy, każdy widzi. Żyjemy w katolickim państwie. Kościoły pękają w szwach co niedziela.
W takim razie kim są ludzie, których codziennie mijamy na ulicy? Czy to są ci sami ludzie, którzy tak uśmiechają się do siebie w kościele? Którzy wychodząc z kościoła, przepuszczają Cie z uprzejmością w drzwiach? Którzy rzucają z taką radością monety dla biednych na ulicy, jak czynią to w kościele na tacę? No cóż, każdy odpowie sobie sam.
Wracając do Twojej wypowiedzi, odpowiem np: katolik nie uczestniczący w eucharystii i obrzędach swojego kościoła, nie jest katolikiem. A chrześcijanie? Cóż, z pewnością są nimi Koptowie, z kościoła wschodniego. Albo raczej znaczna ich większość. Co do reszty, mam szczere wątpliwości.
|
Wyolbrzymiasz. W dobie dzisiejszej "wiary", chrześcijaństwo tak właśnie wygląda, że choćbyś odnosił się do definicji i pokazywał, że ten to nie chrześcijanin, chrzest, komunię i bierzmowanie ma, a pluje Ci prosto w twarz jadem.
A kościoły wcale nie pękają w szwach.
Liv napisał: |
Nie spodziewałem się takiej opinii, która bardzo trafnie... |
Wiesz... bo ja wolę jak broda, to i w gaciach co należy, a nie że trzeba się zastanawiać, czy mówić per pan, czy per pani. Nie mam nic do odmienności, bo i mi się zdarzyło i różnie mnie traktowano. Za to nie rozumiem chwili, w której cały świat przyznaje medal gejowi/transowi/drag queen, bo boi się, że zostanie posądzony o nietolerancję. A tak na prawdę, to niby się tak zastrzegał, że nie chce być kobietą i to tylko wizerunek, a ma męża. Poza tym: widział ktoś drag queen z brodą? xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 14:02, 05 Cze 2014
|
|
|
początkujący znawca wampirów
|
|
Dołączył: 22 Maj 2014
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Styx d'Draconis napisał: |
Wyolbrzymiasz. W dobie dzisiejszej "wiary", chrześcijaństwo tak właśnie wygląda, że choćbyś odnosił się do definicji i pokazywał, że ten to nie chrześcijanin, chrzest, komunię i bierzmowanie ma, a pluje Ci prosto w twarz jadem. |
Słowa muszą być poparte czynami Styx, aby określić zgodność czyjegokolwiek postępowania.
Jak już mówiłem wcześniej, ktoś kto pluje jadem, to z pewnością "może być" katolik, ale nie chrześcijanin. Dlatego prosiłem, abyś nie uogólniała do chrześcijaństwa.
Czyny człowieka wierzącego, są punktem odniesienia dla Boga, a nie dla własnego splendoru. Jeśli serce i rozum nie idą razem, to jest to oczywiste, że człowiek taki nie uzyska zbawienia. Mówi o tym jasno i wyraźnie Pismo Św.
Wiec jeśli znasz "chrześcijanina", który pluje Ci jadem prosto w twarz, to taki z niego chrześcijanin, jak ze mnie baletnica.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|